niedziela, 5 lutego 2017

Powrót?

Witajcie,
Właściwie nie wiem od czego zacząć. Ostatni post dodałam 15 lipca 2016 roku, który, paradoksalnie, nazwałam "Powrót". Od tego czasu, cisza. Naprawdę nie wiem, jak to się stało. Przez ten czas gdzieś się pogubiłam, ciągle za czymś biegałam, ciągle coś było ważniejsze, i oddaliłam się od fotografii, która kiedyś była dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. 
Dziś są ferie, dostałam odrobinę czasu wolnego i pewnej nudnej nocy natchnęło mnie, aby zajrzeć na bloga i obejrzeć swoje dotychczasowe zdjęcia. Dostrzegłam w nich wiele błędów, których dzisiaj wystrzegałabym się i starała się nie popełnić. Jednak znalazło się parę takich, które, mimo upływu czasu, zmiany mojego spojrzenia i nabrania doświadczenia, nadal bardzo mi się podobają i uważam je za niemal idealne. Przy wielu zdjęciach również stwierdzałam, że mój pomysł był dobry, ale nie wykonałam go tak, jak powinnam, aby osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Pomyślałam, że dziś zrobiłabym to zdjęcie o wiele lepiej, byłoby ono ładniejsze i dawałoby dużo lepszy efekt. Jednak nadal podoba mi się urok tych zdjęć, również dlatego, że są tylko moje, co napawa mnie dumą, mimo ich wielu, często rzucających się w oczy niedoskonałości. 
Zastanowiłam się, i stwierdziłam, że to nie może być koniec. Wcześniej poświęcałam zdjęciom bardzo dużo czasu, a ostatnio nawet nie chciało mi się specjalnie znaleźć czasu na sesję, czy pomyśleć nad pomysłem na zdjęcie. Tak być nie powinno.
Nie chcę po raz kolejny wmawiać sobie, że teraz posty będę dodawać co dwa tygodnie czy co miesiąc, bo wiem, że nie zawsze znajdę na to czas. Moje życie trochę się zmieniło, i od tego czasu bardzo ciężko jest mi znaleźć czas tylko dla siebie, na odpoczynek, dlatego nie łudzę się, że od tego momentu będę poświęcać fotografii każdą wolną chwilę. Nie chcę tylko o niej bezpowrotnie zapomnieć, zostawić ją gdzieś w przeszłości, nigdy do niej nie wrócić, nigdy nie napisać parę słów w poście o moich zdjęciach. Chcę, żeby mimo zmian i braku czasu, ona gdzieś tam nadal była. Dlatego mam nadzieję, że co jakiś czas odnajdę tą chwilę tylko dla mnie i aparatu. 
Wiem, że mój poziom nie jest wysoki, w pełni zdaję sobie z tego sprawę. Gdy patrzę na fotografie ludzi w fotograficznych grupach społecznościowych, najpierw się zachwycam, a później popadam w depresję, bo widzę, że ja nie potrafiłabym osiągnąć takiego efektu, a moje zdjęcia bardzo id nich odstają. Ale to nic, bo to, czego się nauczyłam, i to, co wykonałam, to moje, i co nieco w tym temacie wiem. Myślę, że na razie nie czuję potrzeby większego kształcenia się w tym kierunku, czytania mnóstwa książek, stron informacyjnych o poprawnym wykonywaniu zdjęć. Chcę, żeby fotografia była dla mnie po prostu czymś, czym lubię się zajmować, niekoniecznie być coraz lepszym i lepszym, wiedząc coraz więcej. Wiem że przez własną praktykę również się czegoś nauczę, i to mi wystarczy. 
W sumie nie miałam zamiaru napisać na ten temat wypracowania, ale jak już zaczęłam, wszystko puściło, i popłynęły słowa, które od dłuższego czasu gdzieś w głębi czułam. Za tym też tęskniłam, za wyrażaniem swoich emocji w poście, poza zdjęciami. Co prawda to mało, ale zawsze jakoś pomagało. I dziś również pomogło. Bardzo.
Panie i panowie, przedstawiam sesję, którą robiłam w okolicach kwietnia zeszłego roku. Z jednym z tych zdjęć, wygrałam szkolny konkurs fotograficzny. Wydaje mi się, ze to było tak niedawno. Ha, jak ten czas płynie...
Z następną sesją postaram się, aby była bardziej aktualna. Jednak te zdjęcia chciałam jeszcze pokazać, ponieważ wtedy właściwie były gotowe do opublikowania, ale nie zdążyłam tego zrobić, a poza tym, nawet nadal mi się podobają, są dla mnie również odrobinę ważne, ponieważ kojarzą mi się z wygranym konkursem. Jednak czyż nie jest przyjemnością patrzeć na ten wiosenny klimat podczas najzimniejszej zimy od paru lat? Tęsknię już strasznie za ciepłem, za słońcem, wiosno, przybywaj! 










4 komentarze:

  1. Ja również swego czasu byłam zapaloną fotografką. Ileż to czasu spędziłam z aparatem doskonaląc swoje umiejętności! A potem? Potem zaczęło brakować czasu na sesje, czy chociażby małe wyjście z aparatem. Tak fotografia u mnie została odstawiona w kąt. Przykro mi się robi myśląc o tym, dlatego mam nadzieję, że ty nie porzucisz tej pasji, bo widzę potencjał. :) Czekam na kolejny post i kolejne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również jest ciężko znaleźć czas, jednak mam nadzieję, że fotografia z mojego życia ponownie nie zniknie i znajdę czasem dla niej chwilę ;)

      Usuń
  2. Fajnie że wróciłaś na bloga.
    Zdjęcia są naprawdę świetne. Gratuluję wygranej. Mi się nigdy nie udało wygrać konkursu fotograficznego, mimo iż kilka razy brałam udział.
    http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Nie łam się, próbuj dalej, kiedyś musi się udać! ;)

      Usuń